czwartek, 10 stycznia 2013

Saragina

Wędrowałam przez tereny watahy. Jestem tu nowa, nie wiem czy mnie zaakceptują. Do tej watahy zaprowadził mnie znajomy zapach i krople krwi, gdy zbadałam krew już wiedziałam... to trop mojego brata. Stanęłam nagle na tym mrozie i czekałam na.. sama nie wiem na co. Zaczęłam roztapiać dookoła śnieg i bawić się ogniem. Po jakimś czasie przeteleportowałam się do Greilla.
-Heja..!- Przywitałam się nieśmiało
-Cześć.- zaczął -cóż, ty pewnie też chcesz być człowiekiem, co nie?..
-Emm.. niee, ja się tylko witam :3- odpowiedziałam, a wilk westchnął wyglądał na lekko znużonego -Ej, ponoć jesteś dobry z walk.
-Tak.. a ty z kąd to wiesz?- zdziwił się
-Heh.. ''feniksy wy ćwierkały ^_^'' - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do basiora, po czym zrobiłam (nieudany, mały) atak na samca.
-Co ty robisz?!- zdziwił się
-Echh, możesz mi pomóc, jeżeli chodzi o walkę?...- zapytałam -Proszę, chcę być tą jedną z najlepszych! :3
-Eeee, jakby ci to powiedzieć.. według mnie wilczyce się nie nada- zaczął, a ja mu przeszkodziłam, spalając na proch przebiegającego obok jelenia.
-coś mówiłeś ^_^ ? - Zapytałam, a wilk się trochę odsunął ode mnie.

<Greill, proszę, douczysz mnie? :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz