-Z resztą, my też możemy cię złapać! -powiedziały Lu i Lejsi pojawiając się obok nas tak nagle, że aż podskoczyłyśmy.
-No przecież! -uderzyłam łapą w twarz. Jak mogłam zapomnieć! No w każdym razie mam już całą obstawę latającą, która jest w stanie mnie uratować, więc... Kolejne wyzwanie czeka!
-To co? -spytała Emily nie mogąc się już doczekać skoku.
-Trzy... dwa... -zaczęłam odliczać na co na twarzach wilczyc pojawił się uśmiech- Jeden... Teraz! -przy ostatnim słowie skoczyłyśmy z Góry Skazańców.
<Emily, Sayona, jak wam minął lot? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz