wtorek, 29 stycznia 2013

Lyka CD Greilla

-Już powinniśmy-odparłam rozgldajac sie po okolicy. Słońce już prawie zaszło a na niebie widać było juz pojedyńcze gwiazdy. Usmiechnełam sie i zaczeliśmy wracać do watahy. Gdy tylko skończyło sie molo zdjełam medalion i zmieniłam sie spowrotem w wilka. Greill też sie zmienił. Zaczeliśmy biec sama nie wiem czemu.
-Fajnie spedzony czas-powiedziałam w biegu. Odejrzałam sie do tyłu. Było już kompletnie ciemno.Westchnełam. Obok nas leciał Lost. Bardzo scie cieszył z małej podróży. Omijał drzewa wylatujac do przodu. Biło od niego światło, które pomagało sie zorietować gdzie jesteśmy. Przez cała droge gadaliśmy. Wreście dotarliśmy do jaskini.
-Wreście-powiedziałam zmeczona. Nie byłam przyzwyczajona ciagle biec. Przeważnie chodził albo latałam co mnie tak nie meczyło.

<Greill? Chcesz coś dopisać? Ja mam brak weny....to takie staszne>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz