wtorek, 29 stycznia 2013

Emily CD Greilla

Zaczęłam biec za Greillem. Wolpyx puścił się za mną i wyścignął mnie. Kiedy dotarłam na miejsce Wolpyx leżał na wpół przytomny, Greill akurat stał odwrócony w moją stronę.
-Znowu ty?- zapytał poirytowany.
-Tak. I nie myśl, że nie mam żadnych argumentów w rękawie.- powiedziałam lekko zdyszana. W tym czasie Wolpyx mił się rzucić na Greilla, ale...
-Myśle, że ty również powinieneś tego posłuchać. Właśnie szczególnie ty.- powiedziałam. Wolpyx nieufnie usiadł i przyglądał się Greillowi.
-Odłuż ten kij, bo jeszcze sobie oko wydłubiesz.- wskazałam na katanę.- Albo...nie! Przyda nam się. Przetnij mnie ją proszę.- powiedziałam całkiem spokojnie. Greill spojrzał na mnie jak na waraiatkę, ale zrobił co prosiłam. Wziął zamach i....przeciął mnie na pół. Żyłam. Dlaczego?
-Co?Jak?Jak ty to?- zająkał się Wolpyx, a Greill nie mógł wydobyć z siebie słowa.
-To może zdarzyć się każym z nas. Demon. Oto kim jestem. Demonem. Jeśli jakiś wilk staje się demonem po zranieniu moze zmienić się w furię. Ja zmieniam się na razie na chwilę. Nie zdążę nikogo skrzywdzić.- powiedziałam i w tej chwili wyglądłam tak:

 
Kiedy się zmieniłam Greill zapytał:
-Co to ma do rzeczy z nasza sprawą?
-Jak widać nie tylko wy padliściofiarą demonów.
-Co? Zacznij gadać od rzeczy!- powiedział Wolpyx.
-Wy, wychowywaliście się w walkach, śmierci i ogólnie cierpienia. Mnie wychowały demony. Wy jesteście narzędziami w rękach szatana. Kiedy się zabijacie z zemsty one wykorzystują waszą energię do wznawiania zła. Wy się tu nijecie z zemsy, a gdzie indziej histria ta się powtarza. Jesteście kretynami jesli nie umiecie sobie wybaczyć! Ja patrzyłam na śmierć rodzenstwa i rodziców! A jest przysłowie ,,Nie sztuką jest zemsta, a przebaczanie innym zła. Nawet tego najgorszego".


Greill?Wolpyx?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz