Odetchnąłem z ulgą.
- Dzięki Rose... Ale to nie znaczy, że nie powrócimy do tej walki... - powiedziałem. Alfa tylko pokręciła głową.
- Ale to nie ma sensu...
- A właśnie, że ma... - powiedziałem - ...On jest niebezpieczny... Nie ukrywam, ja też potrafię, ale... Saragina mówiła mi, że on ma na sobie jakąś klątwę... I... I on będzie mógł żyć nawet, jeśli straci całą krew, nie będzie mógł czuć bólu. A z jego myśli wyczytałem, że on chce przejąć władzę nad watahą. - powiedziałem zrezygnowany. Są sposoby na unieszkodliwienie go, ale... Dość kontrowersyjne i niebezpieczne.
( Rose )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz