- Nie wiem... Zrobiłem go... Ale... On miał mieć tylko właściwości
zmieniania w człowieka a tu. Chyba za bardzo się postarałem... -
powiedziałem figlarnie.
- Ale co to? - dopytywała się Lyka. Poczułem, że wyskakuje mi rumieniec na twarz.
- Bo... Ja tak o tobie myślałem czarując i do tego jeszcze zrobiłem go
chyba za idealnie i... On się świeci, gdy... Kierują tobą różne uczucia.
Każdy kolor to inne...
( Lyka? XD )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz