środa, 30 stycznia 2013

Starshine "Bolesny koniec przyjaźni"

(A co! Też coś dodam od siebie )

Przyglądałam się walczącym z zaciekawieniem. W mojej głowie kłębiły się myśli - to pierwsza taka wojna domowa. Pomiędzy, na pierwszy rzut oka, sympatycznymi wilkami. I to z takiego powodu...
-Dalej Greill! Dokop mu! -krzyknęłam najgłośniej jak potrafiłam a nieliczne wilki stojące jeszcze obok mnie zatkały pospiesznie uszy. Ktoś palną mnie w głowę, a gdy się obróciłam, okazało się, że to Emily.
-Co ci przyszło do głowy? -spytała zdziwiona- Najlepiej jak zostawimy ich samych. Ich problemy - ich walka. Nie mieszaj się w to.
Rozmasowałam głowę patrząc na wilczycę z wyrzutem po czym wróciłam do obserwacji walczących. Biegli w stronę chatki Terry zostawiając za sobą ślady krwi.
-W spokoju, tak? Chyba wiecznym jak już się pozabijają! -dodałam do rozmowy z przyjaciółką, która... Właśnie dołączyła do walczących.
-Zdrajca-szepnęłam ze złością. Że niby nikt inny nie może się wtrącać?! Pobiegłam za wilkami. A gdy już tam dotarłam... Stanęłam jak wryta gdy Greill "przeciął" na pół Emily swoją kataną. Jej się nic nie stało... Tylko zmieniła wygląd...
-Demon. Oto kim jestem. Demonem -wytłumaczyła chłopakom nieświadoma mojej obecności.
Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia. Te słowa zadały mi okropny ból. Moja... Przyjaciółka... Jest demonem?! I ma 13000 lat... A ja przez cały czas naszej znajomości byłam przekonana, że jest... Normalna. Tak, normalna. Taka jak ja.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś!! -krzyknęłam ze łzami w oczach. Emily obróciła się w moją stronę zaskoczona. Po chwili jednak na jej twarzy pojawiło się zniecierpliwienie- Myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami... -ciągnęłam dalej- Chyba powinnam o tym wiedzieć! A wiesz co ci powiem?! Że z demonem NIGDY nie będę się przyjaźnić!! Słyszysz? Nigdy! Demony to zło wcielone!!
-A że niby oni to co? -próbowała się tłumaczyć.
-Nie zasłaniaj się innymi! -odpowiedziałam- Ale skoro już chcesz wiedzieć, co o tym sądzę, to powiem ci tyle: mam nadzieję, że Greill wygra!
-To nie ma nic do rzeczy-burknęła wilczyca.
-A właśnie, że ma. Bo Greill jest Normalny. Nie chcę, żeby wygrał jakiś popapraniec z którym nie można nawet porozmawiać, nie ma serca i litości!
Odwróciłam się i pobiegłam szukać walczących, żeby dalej im się przyglądać.

<Emily? Ja mówię serio. Greill jak masz jakiś pomysł to też możesz dokończyć >

2 komentarze:

  1. Przepraszam Greill, może to trochę wkurzające, że kolejny wilczek "się do was pakuje", ale przyznaj, że zwracacie na siebie uwagę i nie bardzo jest co innego w tej sytuacji robić ;)

    ~Starhine

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem na ciebie zły... Ja się cieszę ^.^

    ~Istota zwana tutaj jako Greill ( nie chce mi się logować :P )

    OdpowiedzUsuń