Brakło mi słów z zachwytu! Przez chwilę nawet poważnie się zastanowiłam, czy to na pewno nie jest tylko sen. Ostatecznie do tego, że to rzeczywistość przekonał mnie mocny, mroźny wiatr, który pomimo dość ciepłego płaszcza, który miałam na sobie skutecznie uprzykrzał mi pobyt na zewnątrz. Pomimo tego, że Grell właściwe nie uzyskał ode mnie słownej odpowiedzi, wyraz mojej twarzy spokojnie mógł za nią służyć. JASNE, ŻE TAK! Angel podzielała moje zdanie.
-Chodźcie za mną -powiedział nasz przewodnik, a my zadowolone podążyłyśmy za nim. Przez długi czas zastanawiałam się co się może wydarzyć. Wiedziałam jedno: na pewno będzie ciekawie.
<Angel? Greill?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz