- Tak - mruknęłam i wysłuchałam wilka. - Nie, Benchmade, to nie była gra. Po prostu wszystko stało się dla mnie zbyt szybko.
- Cos jeszcze? - zapytał smutny.
- Nie traćmy nigdy wiary w uczucia - zacytowałam jego wiersz.
- A czy jest w co wierzyć? - zapytał, patrząc mi w oczy.
- Tak - odparłam zarumieniona - Ale musisz mi dać trochę czasu.
W jego oczach zajaśniała nadzieja, a ja pomyślałam, że jest naprawdę uroczy i liznęłam go w policzek.
***
Gdy pojawiłeś się na mej drodze
Jak anioł jasny z nieba
Zrozumiałam, czego brak w mym życiu
Czego do szczęścia mi trzeba
Jesteś balsamem dla mojej duszy
Gwiazdą i drogowskazem
Pragnę, byś został moją ramą
A ja Twym będę obrazem
Postaw więc pieczęć na moim sercu
I uczyń mnie swą poddaną
To czego pragnę to kochać Ciebie
I być przez Ciebie kochaną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz