wtorek, 2 kwietnia 2013

Rose C.D. Starshine i Greill

-A William nie wejdzie do środka?-zapytałam.
-Nie. Mam jeszcze parę spraw do załatwienia na mieście.-odparł dżentelmen i odszedł od chatki.
-Co porabiałyście?-zapytał Greill sadowiąc się w jednym z foteli.
Angel i Starshine spojrzały na mnie. Wiedziałam o co im chodzi.
-Musiałam skontaktować się z Terrą w sprawie tego zadrapania...-zaczęłam, ale Greill mi przerwał:
-Jakiego zadrapania? I jak w ogóle się z nią skontaktowałaś?
-Zmieniłam się w wilka...
-Co?!-wykrzyknął Greill.
-Spokojnie. Schowałam się za drzewami. Nikt mnie nie widział. A chodzi o to zadrapanie.-wskazałam na moje zabandażowane ramię.-To przez nie wyglądam inaczej. Ale wracając do przerwanej rozmowy. Terra powiedziała mi, że przyszła do niej Sayona i...-zająknęłam się.
-Tak?-ponaglili mnie.
-Sayona jest w ciąży.-powiedziałam.
-To cudownie!-ucieszyła się Strashine i zaczęła skakać dookoła swoje fotela, ale zaraz przestała bo zobaczyła moją minę.-Co się stało?
-Wiecie... Ja wam tego nie mówiłam bo się bałam, że karzecie mi zostać w lesie...-powiedziałam.
-Co się stało?-tym razem pytanie zadał Greill.
-No... Bo...-wzięłam głęboki wdech.-Ja też jestem w ciąży.

Starshine? Greill? Angel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz