-Skąd ten wstyd? - zapytałam.
- Umm.. No wiesz.. Nikt o tym nie wie i ..
- I poza mną nikt się nie dowie - uśmiechnęłam się - pysk do góry, no już.
- Okay - Wilczyca takze się uśmiechnęła.
Nagle przed nami rozwinął się przepiękny widok. Westchnęłyśmy.
- to chyba Polana Tysiąca Westchnień - mruknęłam.
- Niesamowita, prawda?
- Noo.. A wiesz, te wszystkie kwiaty kuszą mnie tylko do jednego.. - wilczyca stała w oczekiwaniu na kontynuację moich słów, a ja zbliżałam się coraz bliżej niej. W końcu stanęłyśmy pysk w pysk. Trąciłam ją łapą i krzyknęłam - BEREK!
Ruszyłam biegiem przez łąkę, uciekając przed Riven, która po chwili zorientowała się o co chodzi.
(Riven?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz