piątek, 12 kwietnia 2013

Od Swiftkill

Siedziałam samotnie przy wodopoju mocząc łapę w nieruchomej tafli jeziora. Cieszyłam się, że dołączyłam do watahy, ale teraz jest mi smutno siedząc tak widziałam rozbwione i wesołe wilki bawiące się razem. Ja siedziałam sama bez nikogo z kim mogłam porozmawiać.
Poszłam na Molo moczyłam mojązupełnie już szarą mokrą łapę. Wtedy usłyszałam kroki jakiegoś wilka.
<Jakiś miły wilk dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz