- A narwanego Paniczyka i Kłodka nie ma w pobliżu? Wolałabym się z nimi nie widywać... - powiedziała Lyka.
Zatrzymałam się na chwilę.
- Claude i Panicz Alois pojechali do miasta, a mi Wolpyxowi i uroczej trójeczce zostawili rozwieszanie dekoracji. Pomożesz nam, prawda?
- D...Dobrze... - powiedziała Lyka.
- A tak w ogóle... - zaczęłam - ...Gdzie byłaś przez ten czas? - spytałam.
( Lyka? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz