niedziela, 21 kwietnia 2013

Benchmade CD Nuit

W moim sercu była kompletna burza. Uczucia mieszały się miłość była smutkiem i żalem. W moim sercu sam układał się wiersz.
Nad taflą wody pochylona
Usiadła miłość niespełniona
Spogląda smętnie w swe odbicie
Wspomina smutne swoje życie.
W serduszku pełnym złej goryczy
Ukryła blask i czar słodyczy
Już nie potrafi iść swą drogą
Będzie siedziała nad tą wodą.
W swym wielkim smutku i rozpaczy
Pragnie spełnienia, czy je zobaczy?
Nad lustrem wody się pochyla
Odbiciem pragnień jest ta chwila.
Podczas zadumy nad swym losem
Płacze łez deszczem, pociąga nosem
Jak kwiat spragniony wody życia
Miłość chce znowu wyjść z ukrycia.
W źródełku wody znaleźć wiarę
Wraz ze spełnieniem stworzyć parę
I iść we dwoje w ten świat rozkoszy,
Czy myśl przecudna ten żal rozproszy?
Niech jej nadzieja towarzyszy,
Może serduszka głos usłyszy
Nie będzie w wodzie się przeglądać
Z tęsknotą, żalem w dal spoglądać.
I tak to miłość niespełniona
Siedziała sama, rozmarzona
Nad swym spełnieniem zadumana,
Może nie będzie kiedyś sama,
Może znów kochać będzie mogła,
Może nadzieja by radość wzmogła
Nie traćmy nigdy wiary w uczucia
Wiara dodaje sił i poczucia,
Że jeszcze wszystko w życiu przed nami
Choć czasem znika grunt pod stopami,
Lecz warto w sobie miłość rozgrzewać
Wtedy spełnienie znów będzie śpiewać. -Myślałem.
- Prysły moje marzenia
Nie są już do spełnienia
Powiedz miła co się stało
Że nie czujesz do mnie nic
Czy twa miłość i kochanie
To chwilowe zabawianie.
Obiecałaś tak wierzyłem
Cóż, się strasznie pomyliłem
Miej odwagę przyznaj szczerze
To była gra, teraz w to wierzę
Lecz zostaną wspomnienia
I żal w sercu nie do wyleczenia. -Mruknąłem cicho.
- Co powiedziałeś? -Zapytała.
- Nic. -Powiedziałem.
- Nie na pewno coś powiedziałeś. -Powiedziała.
- Nie to zupełnie nic. -Odpowiedziałem.
- To był wiersz prawda? -Zapytała.
- Chcesz wiedzieć co to było? -Zapytałem.
(Nuit? Nie mam pomysłu -.-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz