- Mówisz o tych demonach? - powiedziałem z przerażeniem.
Rose pokiwała głową.
- Tak, trzeba coś z nimi zrobić, mam złe przeczucia... - wzruszyła ramionami.
Zdenerwowałem się.
- Rose! Oni podobnie jak Eden mają po swojej stronie siły, jakich ty sobie nie możesz wyobrazić! Pozwoliłbym na to, żebyś mi pomogła, gdybyś nie oczekiwała dzieci, ale teraz to jest zdecydowanie zbyt ryzykowne... Alfa przewróciła oczami.
- Grell, ja tu jestem, żeby wam pomagać, a widzę co się święci... - zaczęła, ale ja jej przerwałem.
- Angel i Starshine cię tak puściły?
Rose zrobiła do mnie oczy zbitego szczeniaka.
- One nic o tym nie widzą, odsypiają...
< Rose? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz