Zastanowiłam się chwilę.
-Myślę, że Rose -odpowiedziałam prawie pewna przyglądając się niebu, tak jakby tam miała się znajdować odpowiedź- To trzeba się spytać.
Razem z Angel podeszłyśmy do alfy z tym... no właśnie: pytaniem.
<Rose, idziesz z nami? Angel? Nie ma za co :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz