• Gdzieś w Księżycowym Lesie , niedaleko Zamarzniętego Wodospadu :
Szłam powoli , wlokąc łapami po ziemi.Byłam zbyt wyczerpana, aby się
poruszać , a mimo to szłam wciąż przed siebie. Uczucie bólu całego ciała
potengowało z każdą chwilą , głód i pragnienie dobijały moje wymęczone
ciało , tak przeraźliwie chude , że mogłam liczyć swoje kości. Jednak
nie to było teraz moim zajęciem. Teraz całą resztkę energii pochłaniało
niewykonywalne jak na moje możliwości zadanie – dojść dokątkolwiek ,
znaleść cokolwiek , co nie ucieknie , nie zabije , a uratuje mnie –
idącą śmierć…
***
Minuty zlepiają się w godziny , godziny niemalże nieludzkiego wysiłuku
utrzymującego mnie przy życiu. Całodzienne przedzieranie się przez las ,
poplątany bardziej niż słuchawki od telefonu , wykańcza nawet zdrowe
organizmy , a taki wilczy wrak jak ja … Jedyną szansą , ratunkiem od
niemalże pewnego zgonu byłaby… Polana ! Przez gęste krzaki prześwitywał
promień słońca , co oznaczało wolną przestrzeń !Zmusiłam się do
przyśpieszenia , wdzieram się miedzy ostre kolce krzaków i wychodzę na
polanę. Ignoruję nowy ból , informujący o licznych ranach , które zadały
mi ciernie tej wrednej rośliny , skupiam się tylko na jednym – wodzie !
W kącie polanki zaówarzam wodospad , co dziwne – niemalże zamarznięty .
Liczy się jednak tylko woda Podchodzę powoli , alarmowana ostrzegawczym
bólem każdej części ciała i nachylam się nad taflą. I piję. To chyba
najpiękniejsa chwila mojego życia !Po zaspokojeniu pragnienia zaóważam
coś jeszcze – małe rybki bezkarnie chlupoczące w wodzie. Głód nakazuje
mi łapać ile się da , ale to nie takie łatwe. Małe potwory postanowiły
się nademną poznęcać i uciekać we wszystkie strony , kiedy tylko włożę
łapę do wody.
-Kolacji nie będzie …- pomyślałam. Cofnęłam się j pod jedno z drzew i
usiadłam. Rozglądnęłam się w poszukiwaniu jakiegokolwiek pożywienia ,
jednak nic tu nie było. Oprócz trawy , drzew i wody. I tych kolorowych
rybek. Położyłam się i zamknęłam oczy, próbując usnąć.
-„Mam wrażenie , że to moja ostatnia noc wśród żywych”-pomyślałam
usypiając. Jeżeli żaden wilk mnie nie znajdzie z pewnością umrę z głodu ,
lub nie będę mogła jutro wstać…
*Proszę kogokolwiek o ratunek , bo inaczej Maxie długo nie pociągnie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz