poniedziałek, 11 marca 2013

Od Maxie

• Gdzieś w Księżycowym Lesie , niedaleko Zamarzniętego Wodospadu :

Szłam powoli , wlokąc łapami po ziemi.Byłam zbyt wyczerpana, aby się poruszać , a mimo to szłam wciąż przed siebie. Uczucie bólu całego ciała potengowało z każdą chwilą , głód i pragnienie dobijały moje wymęczone ciało , tak przeraźliwie chude , że mogłam liczyć swoje kości. Jednak nie to było teraz moim zajęciem. Teraz całą resztkę energii pochłaniało niewykonywalne jak na moje możliwości zadanie – dojść dokątkolwiek , znaleść cokolwiek , co nie ucieknie , nie zabije , a uratuje mnie – idącą śmierć…
***
Minuty zlepiają się w godziny , godziny niemalże nieludzkiego wysiłuku utrzymującego mnie przy życiu. Całodzienne przedzieranie się przez las , poplątany bardziej niż słuchawki od telefonu , wykańcza nawet zdrowe organizmy , a taki wilczy wrak jak ja … Jedyną szansą , ratunkiem od niemalże pewnego zgonu byłaby… Polana ! Przez gęste krzaki prześwitywał promień słońca , co oznaczało wolną przestrzeń !Zmusiłam się do przyśpieszenia , wdzieram się miedzy ostre kolce krzaków i wychodzę na polanę. Ignoruję nowy ból , informujący o licznych ranach , które zadały mi ciernie tej wrednej rośliny , skupiam się tylko na jednym – wodzie ! W kącie polanki zaówarzam wodospad , co dziwne – niemalże zamarznięty . Liczy się jednak tylko woda Podchodzę powoli , alarmowana ostrzegawczym bólem każdej części ciała i nachylam się nad taflą. I piję. To chyba najpiękniejsa chwila mojego życia !Po zaspokojeniu pragnienia zaóważam coś jeszcze – małe rybki bezkarnie chlupoczące w wodzie. Głód nakazuje mi łapać ile się da , ale to nie takie łatwe. Małe potwory postanowiły się nademną poznęcać i uciekać we wszystkie strony , kiedy tylko włożę łapę do wody.
-Kolacji nie będzie …- pomyślałam. Cofnęłam się j pod jedno z drzew i usiadłam. Rozglądnęłam się w poszukiwaniu jakiegokolwiek pożywienia , jednak nic tu nie było. Oprócz trawy , drzew i wody. I tych kolorowych rybek. Położyłam się i zamknęłam oczy, próbując usnąć.
-„Mam wrażenie , że to moja ostatnia noc wśród żywych”-pomyślałam usypiając. Jeżeli żaden wilk mnie nie znajdzie z pewnością umrę z głodu , lub nie będę mogła jutro wstać…

*Proszę kogokolwiek o ratunek , bo inaczej Maxie długo nie pociągnie !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz