niedziela, 17 marca 2013

Od Nuit


Przemierzałam samotnie krańce księzycowe lasu. 'Jestem tu od niedawna, ale nie spotkałam jeszcze żadnego wilka...' - pomyślałam i przyśpieszyłam kroku. Oddałam sie polowaniu. Węszyłam i tropiłam, jednak nie dostrzegłam żadnej zwierzyny, dopóki nie usłyszałam szeptu Artemidy 'w prawo..'. Oddana bogini bez wachania skręciłam, rozpędzając się. Po chwili wyczułam go. Dorodny dzik. 'Może dzięki niemu poznam kogoś w watasze? W końcu mam ją wyżywiać.'. Rzuciłam sie w pogoń, zwierzę wyczuło niebezpieczeństwo i takze przyspieszyło, jednak nie miało już szans. Wysokoczyłam w powietrze i ...
Zderzyłam się z innym wilkiem! Upadłam na ziemie i wydałam z siebie mało uroczy pisk.
- Co Ty wyprawiasz?! - warknęłam na wilka.
- Hmm, na przykład poluję?! - odwarknął.
- Uh, też jesteś łowcą.. W takim razie wybacz.. Jestem Nuit.
- Ja nazywam się Luck.
- Od dawna jesteś w tej watasze?

(Luck, odpiszesz?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz