- Prędzej mógłbym nauczyć cię fachu śmierci, wiesz, że jestem śmiercią i umiem zabić wszystko wokół jednym machnięciem tego cacka? - mówiąc to zmieniłem się w człowieka i warknąłem do szczeniaka moją piłą łańcuchową.
- Wyłącz to! - zawołała Kate - Proszę!
- Czyżby? - uśmiechnąłem się okrutnie i jeszcze głośniej ryknąłem sprzętem. Szczeniak wił się na ziemi, uszy go bolały. W końcu przestałem i przyklęknąłem obok małej wadery.
- spokojnie, nie chcę ci nic zrobić tylko cię straszę, nic więcej... Ale w zabijaniu mógłbym cię podszkolić... - puściłem oko do Kate.
( Kate? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz