Wylądowaliśmy jakimś małym zagajniku.
Sama nie wiedziałam czy to byl świat ludzi czy tylko tak mi sie
wydawało... Połowa z obecnych źle sie czuła po tak <według mnie > extra przejażdżce pomiedzy swiatami. Lubiłam latać wiec nie przeszkadzało mi czy byłam w locie człowiekiem czy wilkiem.
-Jak po pordróży?-zapytałam sie usmiechnieta do Axany po której twarzy nie mogłam rozpoznać czy jest jej nie dobrze czy co innego. Przekreciłam głowę i zawirowałm lekko w powietrzu unoszac sie do góry.
-Lyka-poiwiedizał Greill wzdychajac na co ustałam powoli na ziemi.
-Sorki przyzwyczajenie-zaśmiałam się. Spojrzał sie dziwnym wzrokiem.
<Greill? Axana?>
-Jak po pordróży?-zapytałam sie usmiechnieta do Axany po której twarzy nie mogłam rozpoznać czy jest jej nie dobrze czy co innego. Przekreciłam głowę i zawirowałm lekko w powietrzu unoszac sie do góry.
-Lyka-poiwiedizał Greill wzdychajac na co ustałam powoli na ziemi.
-Sorki przyzwyczajenie-zaśmiałam się. Spojrzał sie dziwnym wzrokiem.
<Greill? Axana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz