środa, 27 marca 2013

Od Maxie "Ptak"

Nie minęło dużo czasu , a ja już chodziłam z powrotem po lesie prawie nie czując bólu. W prawdzie dawna siła i zręczność jeszcze nie wróciły , ale to tylko kwestja czasu. Postanowiłam wybrać się na polowanie , w końcu zjeść coś więcej nisz lekarstwa i króliki. Miałam szczęście - po paru minutach drogi wyczułam zapach łosia , nie dużego , takiego w sam raz. Przyczajona w krzakach opserwowałam zwierze czekając na dobry moment ataku. Skoczyłam w momencie , gdy odwrócił się do mnie tyłem i jednym szybkim ruchem pozbawiłam go życia.Stanęłam nad łosie i spojrzałam w jego oczy. Niewiem dlaczego , ale zawsze tak robiłam - w oczach ofiar było zawarte całe ich życie w streszczeniu , które potrafiłam przeczytać. Dziwne , ale prawdziwe. Nagle coś chwyciło mnie za futro na karku i uniosło w powietrze.
-Hej ! - krzyknęlam szamocząc się. Podczas jednego z takich ruchów zobaczyłam co mnie trzyma i na chwilę zamarłam - zapiast spodziewanych wilczych lub smoczych łap , trzymana byłam przez ptaka , w dodatku gigantycznego.
-Puszczaj ! - krzyknęłam , ale jedno spojrzenie w dół i natychmiast zmienilam zdanie - byłam juz z pewnością 100 metrów nad ziemią , a ptak ciągle się wznoił. W pewnym momencie zaówarzyłam , ze "zawisł" w powietrzu. Sekundę wcześniej przewidziałam to , co zaczęło się dziać. Po pierwsze , ptak zaczął się powoli zmniejszać , a po drugie - runął w dół. Nie wiem dlaczego , ale pikowanie , czy jak to się nazywało , nawet mi się spodobało. Uśmiechnęłam się , ale tylko na chwilę , bowiem przybliżająca się z każdą chwilą ściana drzew gwarantowała zderzenie. Ptak jagby wyczuł mój lęki i tuż nad ziemią podniósł lot i wrzucił mnie do jednej z zasp , pozostałości po gęstym śniegu , samemu lądując nieco dalej. Wygrzebałam się zpod góry śniegu z uśmiechem , który tak rzadko gościł na mojej twarzy. Wtedy w mojej głowie odezwał się głos.
-Jestem twój. - powiedział ptak. Skąd wiedziałam , że to on ? Bo na mnie patrzył. Ten wzrok mówił wszystko , co chciałam wiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz