Odeszłyśmy...Nie mogłam znieść faktu, że tylko niewnni umieraja za
winnych...Gdy tylko rozeszłyśmy się w swoje drogi ruszyłam przez las aby
odnaleźć Eden i załatwić tę sprawę raz na zawsze...Kiedy dotarłam na
jej teren od razu zaczęły się szepty...
-Patrzcie!Córka Wyklęta wróciła!
-Po co tu przyszła?
-Skąd mam wiedzieć???-Kiedy dotarłam na dziedziniec wyłoniła się Eden i jej partner.
-No proszę a gdzie reszta?
-Zostaw ich.Dobrze wiesz, że to sprawa między mną a tobą.-Rzuciłam i
zaczęłam z nią walczyć.Powaliła mnie i już byłam gotowa na śmierć kiedy
jakiś wilk rzucił sie na Eden i ja ogłuszył.
-Rose!
Rose dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz