Kiedy usłyszałam, że Savana mnie woła. jak najszybciej postawiłam się u
jej boku. Okazało się, że chodzi tu o tą długo już oczekiwaną wojnę,
wilczyca chciała żebym przygotowywała wojowników i ustaliła strategię
ataku. Ja pokiwałam głową, odwróciłam się i pobiegłam tak szybko, że
ostre powietrze za mną rozwiewało różne ptasie pióra, liście itp. Kiedy
byłam na miejscu uświadomiłam sobie, że mamy bardzo niewielu wojowników,
zasmucona tym faktem pobiegłam do Blue. Jeśli nie nazbieramy większej
ilości wojowników na pewno przegramy wojnę... Dopadłam w końcu do
przywódczyni i zadyszana tym ciągłym bieganiem w tą i z powrotem
wysapałam;
-Blue mamy za mało wojowników, jeśli nie nazbiera się więcej chętnych na pewno odniesiemy porażkę...
Wilczyca zastanowiła si chwilkę, weszła na skałę i zawołała wszystkie wilki. Kiedy każdy już dotarł na miejsce. Blue powiedziała do wszystkich:
(Blue co powiedziałaś?)
-Blue mamy za mało wojowników, jeśli nie nazbiera się więcej chętnych na pewno odniesiemy porażkę...
Wilczyca zastanowiła si chwilkę, weszła na skałę i zawołała wszystkie wilki. Kiedy każdy już dotarł na miejsce. Blue powiedziała do wszystkich:
(Blue co powiedziałaś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz