niedziela, 28 października 2012

Od Blue C.D. Juana i Sebastiana

Juan był na prawdę fajny...
Może kiedyś będziemy najlepszymi przyjaciółmi? Albo... i kimś więcej?
Nagle usłyszałam jakieś szuranie w krzakach.
Ja i Juan spojrzeliśmy po sobie i poszliśmy to sprawdzić.
W krzakach leżał mały biały wilk z niebieskimi skrzydełkami.
Dowiedziałam się, że uciekł od rodziców.
- Pani zostanie moją mamą?
Zamarłam.
Co miałam niby odpowiedzieć?
Co?!
- Nie pani, jestem Blue.
- Blue- powtórzył.
- Tak, dokładnie i... Nie wiem... Możesz dołączyć do mojej watahy, a potem wszystko się jakoś ułoży... Może twoi rodzice tu wrócą?
Jego oczy zdawały się krzyczeć:
- Oby nie!
- Ja już adoptowałam Carlito, a... I tak poświęcam mu za mało czasu...
Sebastian spuścił wzrok.
- Juan?- spytałam go- Co o tym myślisz?
- Ale o czym?
- Czy powinnam go adoptować?...
Mały chyba nas słyszał i miał nadzieję, że się zgodzę...

< Juan, jaka jest twoja rada? Sebastian, może coś dopiszesz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz