Może być.-Powiedziałam kiedy motyl przycupną na jednym z kwiatów.Nagle
zza drzewa wyłonił się wielki jastrząb.Pobiegłam za nim...
-Emily do koąd biegniesz?!Stój!!!-Wrzeszczał Carlito ale ja nie miałam
zamiaru go słuchać...Carlito pobiegł za mną.Po długim szaleńczym biegu
dotarliśmy tu:
W drzewie znajdywało się gniazdo ptaka...
Carlito?Co ty na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz