piątek, 26 października 2012

Od Sayony C.D. Blue


-Dobrze...Ale radzę uważać mogą gwałtownie zaragować...Choc moga byc też zdezorientowane czyli punkt dla nas.-Podeszłam do Eden.
-Crucio Evanesco.-Wilk zaczęły się ruszać ale...Wpadały na siebie.
-Co im jest?
-Mała kmbinacja w czarach.Są ślepi.
-Czasem masz szalone pomysły.-Stwierdziła Blue podchodząc do jednego wilka i zadając mu ciosy.Wilk padł ale wilki nie mogły się zorientować co się dzieje.Walczyłyśmy z Blue kiedy któryś z wilków krzykną:
-Nox!!!
-O nie...-Szepnęłam.
-Co się stało?
-To zaklecie powiększa wilki i wzmacnia ich moce....
-Czy da się to odkręcić?
-A ufasz mi?-Zapytałam.
-Tak.
-To zatkaj uszy.
-Muffliato Tarrantallegra Wingardium Leviosa!!!!-Nagle zerwał sie wiatr i niesamowity chałas objął całe pole walki.Wilki które zaczęły się powię kszać teraz zrobiły się wielkości karalucha.
-Sayona?-Zapytała Blue.-Wszysto w porządku?
-Tak.-Szepnęłam pół martwym głosem.
-Na pewno?
-Ta...Uważaj!-Blue się odwróciła ale wilk był szybszy.
-Waddiwasi...-Rzekł i Blue padła na ziemię (jak kogoś interesuje to zaklęcie powoduje, że dusza i ciało cierpia straszne męki).Przez chwile nie wiedziałam co robić..Gdybym rzuciła jeszcze jedno zaklęcie mogłabym stracić życie...
-,,Zaufaj Terze"-Przeszło mi przez myśl.Podniosłam sie i wrzasnęłam:
- Impervius!!!-Znowu rozpętał się haos i wilk umarł a w Blue wstąpiło nowe życie a ja padłam...

Blue co ze mną zrobisz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz