Chyba jednak się coś stało, a Blue próbowała to ukryć...
-Mi możesz powiedzieć. Obiecuję, nie będę nikomu tego zdradzał!
-powiedziałem w końcu- Chciałbym ci pomóc, a nie zdołować jeszcze
bardziej, więc zanim cokolwiek powiem powinienem wiedzieć o co właściwie
chodzi... To co?
-Przykro mi, ale... nie tym razem. -odpowiedziała.
-W porządku... Nie musisz mówić... Chciałem tylko pomóc...
Ruszyłem w swoją stronę. Byłem trochę przygnębiony...
Szedłem na tyle wolno, że jeszcze przez chwilę Blue mogła mnie dogonić, zanim zniknąlem jej z oczu.
<Chcesz coś dodać, Blue?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz