Uspokoiłem się.
Nie wiedziałem co mam powiedzieć...
Ja...
Nie...
Nie odwzajemniałem tego uczucia...
Byłem... Zakochany, to wszystko!
Nie ukrywam, że to co powiedziała nieco mnie spłoszyło...
Ale podszedłem bliżej i polizałem ją po policzku. Wilczyca się uśmiechnęła.
- Ja...- zacząłem.- To... Nie jest miłość...- jej dobry humor tak szybko się pojawił jak i teraz zniknął...- Jeszcze nie jest miłość...- sprostowałem.- Ale... Szaleję za tobą.- uśmiechnąłem się nieśmiało.
< Emma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz