-Tak
z wielka chęcią-odpowiedziałam radośnie. Rose była miła choć się nie
znałyśmy. Bardzo podobał mi się ten pomysł wiec się zgodziłam. Po chwili
z moich zamyśleń znów wyrwał mnie krzyk.
-Idę-powiedziała Rose. Uśmiechnęłam się do niej .
-To do wieczora-odparłam odchodząc. Rose zaczęła się kierować w stronę krzyków. Ja poszłam do swojej jaskini. Wyczekiwałam odpowiedniej godziny.
<Rose? Kto cie wołał?>
-Idę-powiedziała Rose. Uśmiechnęłam się do niej .
-To do wieczora-odparłam odchodząc. Rose zaczęła się kierować w stronę krzyków. Ja poszłam do swojej jaskini. Wyczekiwałam odpowiedniej godziny.
<Rose? Kto cie wołał?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz