- Jak bardzo jesteś pewna, że zaklęcie można cofnąć? - palnąłem pierwsze, co przyszło mi na myśl.
- Raczej pewna - Blue zmarszczyła brwi - Greill twierdzi, że...
- Właśnie, Greill. - wszedłem jej w słowo, pogrążając się coraz bardziej
- A co, jeżeli Greill się myli? Ostatnie, na co mam ochotę, to
pozostanie człowiekiem i to w dodatku o wyglądzie uzależnionym od tego,
jak praktycznie obcy wilk mnie wyczaruje!
Idiota. Skończony idiota. Miałem wciąż pozostać wilkiem, niezależnie od
wyglądu, i wiedziałem to doskonale, ale nie miałem pojęcia, co
powiedzieć Blue. Wilczyca cofnęła się delikatnie, zaskoczona moją
wrogością, podczas gdy ja obrzucałem się w myślach najgorszymi
epitetami, jakie przyszły mi do głowy. Kobieta mojego życia chce
podzielić się ze mną częścią swojego życia, ale ja nie, oczywiście, ja
muszę wszystko schrzanić nieodpowiednim komentarzem. Odtrącam ją,
zamiast wspierać. Kretyn! Powinienem jej wszystko powiedzieć, tu i
teraz... ale co będzie dalej? Uch, nienawidzę takich dylematów...
<Calthaniel bije się z myślami - a jaka będzie Twoja reakcja, Blue? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz