Obudziłem się o świcie i przeciągnąłem.
Spojrzałem na śpiącą Lunę.
Moją kochaną Lunę.
Samica alfa się zmieniła... Teraz nie Blue, a Rose!
Nie znałem żadnej z nich.
" Gdyby wszystko się zmieniło..."- pomyślałem- " Gdybym mógł jej nigdy nie odstępować na krok..."
- Cześć, kochanie.- obudziła się.
- Hej...Po... Pomyślałem czy... Może odjedziemy?- spytałem prosto z mostu- Nie martwilibyśmy się o watahy... Po prostu snulibyśmy się po świecie... razem.
Nagle do jaskini weszła Krystal.
- Krystal też może z nami iść- powiedziałem.
< Krystal? Luna? Dziewczyny, co wy na to?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz