- Kochanie...- podszedłem do niej- Co się stało?- polizałem ją w policzek, a ona wstała.
- Nie, nic nic...
Kiwnąłem głową i pocałowałem ją.
- To dobrze, martwiłem się o ciebie.
Uśmiechnęła się blado.
- Pamiętasz jak chciałaś odjeść z Watahy Złotych Serc?- spytałem po chwili.- Mówiłaś, że jesteś niedobitkiem swojej rodziny, że wszyscy odeszli...
- Tak... Pamiętam...
- Czuję się tak samo... Jolan chce odejść, Naruto i Replay znów mnie opuścili...
- Chcesz... Odejść?- spytała.
Spojrzałem na nią znacząco.
- Tylko jeśli pójdziesz ze mną...
Przygryzła wargę i zaśmiała się.
- Jasne. A dokąd?
- Dokądkolwiek. Byle razem.- pocałowałem ją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz