Wyszłyśmy.
-Miejmy nadzieję, że szybko wyzdrowieją.- westchnęła Blue
Skinęłam głową. Poszłyśmy w stronę watahy rozmawiając.
-Rodzina?- usłyszałam szept Hery
Zadygotałam.
-Coś ci jest?- spojrzała na mnie Blue
-Nie... nie...
Weszłyśmy na teren watahy i rozeszłyśmy w swoje strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz