- Gdzie jest Seitti? - zapytałem napotkaną prze ze mnie Blue
- Jakby ci to powiedzieć... - zakłopotana sprawiała żeby nasz wzrok się nie spotkał - Coś złego?! - zapytałem nerwowo wymawiając każde słowo coraz szybkiej - Tak... - spojrzała na mnie - Gdzie jest?! - W tym problem, że nikt nie wie. Zniknęła podczas obchodu. - Jak to zniknęła?! - Po prostu jej nie ma. - odpowiedziała jak niby nigdy nic - Czyli uciekła? - Bardziej prawdopodobne jest, że zginęła. Nigdzie nie było śladów ucieczki. Urwały się w jednym miejscu i... dalej nic nie wiadomo. Odbiegłem. Łzy cisnęły mi się do oczu. Właściwie nic do niej nie czułem lub były to uczucia niewyjaśnione, ale i tak była znaczącą osobą w moim życiu. Bez niej nie będzie już tak samo. Nigdy. Nawet kiedy któraś inna skradnie moje serce nie będzie to już to samo uczucie. Nie będzie, aż tak szczere. |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz