- Jasne- powiedział i już miał wyjść kiedy powiedziałam:
- Teraz cię rozumiem.
- Proszę?- odwrócił się z powrotem w moją stronę.
- Wiem jak to jest... Kogoś stracić.
Wbił wzrok w ziemię.
- Ty go nie straciłaś. On stracił ciebie.
Wzięłam głęboki oddech.
- Nie mogliśmy być razem. Nawet jeśli go kochałam...
- Kochałaś!- przerwał mi- Ale ja ją wciąż kocham.
< Gringer? Ciągniemy dalej tą trudną dyskusję, czy idziemy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz