piątek, 23 listopada 2012

Od Sherona- Mama!?


Chodziłem po lesie. Nie jest to najlepsze miejsce na samotne wędrówki małego szczeniaka. Jednak nie mógłbym się oprzeć tak wielkiej pokusie zabawy. Jednak w pewnej chwili usłyszałem dobrze znane mi wycie. Jak najszybciej pobiegłem w tamtą stronę.
- Mama?! - krzyknąłem
- Sheron! - przytuliła mnie z uśmiechem - Gdzie Carlito?
- W watasze. - odpowiedziałem z dumą
- Watasze?! Znaleźliście watahę?!
- Właściwie ona znalazła nas. - posłałem mamie kolejny uśmiech
- Gdzie on jest?
- Na wprost.
- Prowadź!
- Mogę sam tam pobiec? Nie wiem jaką będzie jego reakcjia. - powiedziałem
- Dobrze, byle szybko.
*********
- Carlito znalazłem mamę! - wydyszałem - Idziesz z nami czy.... zostajesz?

<Carlito?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz