Gdy Terra patrzyła na drzewa zrobiłem dla niej bukiet z taich kwiatów:
-Piękne prawda?-powiedziałem podchodząc do niej trzymając bukiet za plecami. Terra uśmiechnęła się lekko.
-Brak mi słów.-powiedziała, a ja wręczyłem jej bukiet.
-Mam dla ciebie niespodziankę.-powiedziałem i uśmiechnęłem sie tajemniczo. Po chwili gwizdnąłem i zza drze wyleciał taki feniks:
-To samiczka. Jest twoja.-powiedziałem i uśmiechnęłem się do Terry.
Terra? Feniks się podoba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz