Gdy
Starsine poprosiła mnie o odnalezienie Terry i przyprowadzenie jej tu
byłam ździwiona. Nie zastanawiałam się nad tym jednak długo. Wzbiłam sie
w powietrze i za pomoca mojej mocy szukania zlokalizowałam ją. Szybko
jak wiatr poleciałam. Używałam magii powietrza zeby dotrzec na miejsce
jak najszybciej. Od czasu zależało życie Seitti. Nagle zobaczyłam Jakąś
samice. Moc doprowadziła mnie do niej. Wylądowałam delikatnie ale
szybko.
-Terra?-zapytałam patrząc na nią
-Tak. Co jest?
-Blue , Starshine i Seitti potrzebują pomocy. Odnaleźliśmy Seitti ale jest bliska śmierci.-wyksztusiłam zmęczona łapią oddech.
-Gdzie są?
-Zaprowadze cie. Chodź.-zaczęłam biec a samica za mną. Jeszcze na sekunde odwróciła się do samca a potem biegła za mną. Po chwili byliśmy na miejscu. Terra od razu podeszła do Seitti. ja zmęczona przygodą ustałam i dyszłam. Zużyłam dużo energii. Ale czy zrobiłam to na czas? Czy ona przeżyje? zadawałam sobie te pytania ale nie znałam na nie odpowiedzi. Podeszłam do zgromadzenia i patrzłam na wilczyce.
<Dokończycie?>
-Terra?-zapytałam patrząc na nią
-Tak. Co jest?
-Blue , Starshine i Seitti potrzebują pomocy. Odnaleźliśmy Seitti ale jest bliska śmierci.-wyksztusiłam zmęczona łapią oddech.
-Gdzie są?
-Zaprowadze cie. Chodź.-zaczęłam biec a samica za mną. Jeszcze na sekunde odwróciła się do samca a potem biegła za mną. Po chwili byliśmy na miejscu. Terra od razu podeszła do Seitti. ja zmęczona przygodą ustałam i dyszłam. Zużyłam dużo energii. Ale czy zrobiłam to na czas? Czy ona przeżyje? zadawałam sobie te pytania ale nie znałam na nie odpowiedzi. Podeszłam do zgromadzenia i patrzłam na wilczyce.
<Dokończycie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz