wtorek, 18 grudnia 2012
Seitti CD... Seitti?
Chwilowe zawroty głowy ustały, zwłaszcza po tym jak Terra dała mi coś "na wzmocnienie". Wydawało mi się jednak, że może mieć to odwrotny skutek. Bo jak coś tak... Paskudnego może wzmocnić? No chyba, że w przekonaniu pt. "Nigdy więcej leków!". Poddałam się jednak kuracji, zawierzając się szamance i jej wiedzy. Pozostałe wilki dowiedziawszy się, że jest ze mną w porządku, nie umieram i nie trzeba jednak sprawiać mi pogrzebu powoli rozchodziły się w swoje strony. Zostali przy mnie jeszcze (oprócz Terry, oczywiście) tylko Blue i Gringer. Obydwie wilczyce dziwnym zbiegiem okoliczności jednocześnie zniknęły w drugim pomieszczeniu. Postanowiłam wykorzystać sytuację i niepewnie spytałam.
-Gringer? Czy... to, co mówiłeś po drodze... To prawda?
<Gringer?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz