Patrzałam jak Starshine podchodzi do największego ducha nie wiedziałam
co się dzieje. Stałm tylko i obserwowałam sytuacje. Wiedziałam że ona
rozmwia z duchami ja też umiałam ale nie wiedziałam czy mam na tyle mocy
żeby to zrobić. Wciąż obserwowałm strażników. Myślałam nad tym co się
stało wszystko tak szybko. Sama się w tym już pogubiłam. Najpierw
przyłączam się do watahy a tu nagle przylatuje do mnei kruk , ide na
wyprawę, usypiaja nas duchy i chcą chyba zabić, trace moc i teraz to...
Nigdy nie miałam takich sytuaji ale musiałm im podołać. Chciałm pomóc
ale nie wiedziałam jak to zrobić.
<dokończycie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz