piątek, 7 grudnia 2012

Lyka


Wszyscy otoczyli wilczycę w milczeniu. Wpatrywałam się w nią i czułam jak bym ją znała ale pierwszy raz widziała. Nikt nie przerwa ciszy. Była bardzo słaba. Spojrzałam na swój wisor. nadal się świecił. Jakby chciał mi coś powiedzieć. Wzów przybi mnie widok wiczycy. Myślałam nad zdarzeniami. wszystko tak szybko się stało. Wisior zaczął błyszczec jeszcze jaśniej. Nie wiedziałam co zrobić. "O co mu chodzi?" pytałam samą siebie. Czy ja mam jej pomoc? Ale jak?. Myśłama nad tym a wisior blyszczał jeszcze mocniej.


<Dokończycie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz