Wszyscy
otoczyli wilczycę w milczeniu. Wpatrywałam się w nią i czułam jak bym
ją znała ale pierwszy raz widziała. Nikt nie przerwa ciszy. Była bardzo
słaba. Spojrzałam na swój wisor. nadal się świecił. Jakby chciał mi coś
powiedzieć. Wzów przybi mnie widok wiczycy. Myślałam nad zdarzeniami.
wszystko tak szybko się stało. Wisior zaczął błyszczec jeszcze jaśniej.
Nie wiedziałam co zrobić. "O co mu chodzi?" pytałam samą siebie. Czy ja
mam jej pomoc? Ale jak?. Myśłama nad tym a wisior blyszczał jeszcze
mocniej.
<Dokończycie?>
<Dokończycie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz