- Blue, co mamy robić?- wiem że spytała o to tylko jedna wilczyca, ale w mojej głowie...
Wyglądało to inaczej.
Wydawało mi się, że wszyscy, krzyczą, błagają o pomoc.
- Blue!
- Pomóż!
- Blue!
- Blue!
- Dlaczego nas nie uratujesz?
Spojrzałam na nich wszystkich. Zaczęłam się cofać, aż wpadłam w kąt. Skuliłam się tam.
Dlaczego ja? Ja mam zawsze ratować sytuację?
Wszyscy czegoś ode chcieli, ale nie dawali mi tego czego potrzebowałam by spełnić ich prośby- pomocy.
< Ktoś dokończy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz