piątek, 16 listopada 2012

Od Starshine C>D. Blue

-Nie... Nie przypominam sobie... Oni pojawili się właściwie znikąd. Ale mi pomogli. To chyba dobrze, co?
Blue wyglądała na zamyśloną.
-A, i jeszcze jedno. Pamiętasz jak ja i Rose zniknęłyśmy na parę dni?
Kiwnęła głową.
-Dobra. To jak Sayona przybiegła nam na pomoc, to pojawił się nam na drodze czarny wilk. On też był właśnie takim duchem... Tylko złym, bo chciał nas zabić. Na pewno nie pochodził z Kryształowej Watahy. No, i też z nim walczyliśmy. Kiedy już leżał na ziemi, podeszłam do niego, żeby się upewnić, że już po nim. Nie ruszał się, więc postanowiłam wrócić. A wilk jakimś cudem OŻYŁ! Ugryzł mnie w tylną łapę. Trochę bolało, ale za bardzo się tym nie przejęłam. Tylko... Chyba przez tą ranę... Może to był jakiś magiczny wilk? Bo w pewnym momencie świat się zupełnie zmienił i od tamtej pory miałam... jakby przywidzenia. W każdym takim "śnie" były te wilki. Terra powiedziała, że to są duchy wilków, które żyły tu bardzo dawno temu. Była wojna, którą przegrały. A teraz się budziły i mściły się na innych wilkach, czyli akurat na nas. Ale zgodnie z tym, co powiedziały duchy Kryształowej Watahy, wojna już skończona. Miały chyba na myśli tą dawną wojnę. A naszą przy okazji też. Zdaje się, że Eden sprzymierzyła się ze złymi duchami.

<Blue?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz