niedziela, 4 listopada 2012

Od Carlit C.D. Sherona

- Gonisz!- krzyknął mój "ciężko ranny" brat.
Przez chwilę wszyscy stali zdezorientowani, ale po chwili znów się bawiliśmy.
Oczywiście mój umysł zaczął wszystko kalkulować... Po sekundzie miałem gotową taktykę. Zacząłem biegać dookoła szczeniąt. Wszyscy zbliżali się do centrum okręgu. Ale w pewnym momencie stanąłem i powoli wyciągnąłem łapę w kierunku Emily.
Wszyscy byli tak rozkojarzeni, że nie mogli zrozumieć o co chodzi.
Trąciłem Emily łapą.
- Berek.- rzekłem spokojnie z chytrym uśmieszkiem.

< Emily?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz