Chodziłam po terenie watahy zastanawiając się co zabawnego jest w Hallowen.Nagle przedemną wynurzuyła się ta wilczyca:
Natychmiast poznałam, że była to Amifryta! Żona Posejdona!Padłam na kolana.Amifryta tylko uśmiechneł sie lekko i powiedziała:
-Sayono...Nie kłaniaj mi się proszę...To raczej ja powinnam złożyć ci pokłon ale bowiem jesteś wybrana...-Po tych słowach wstałam i spojrzałam na nią nic nie rozumiejac.
-Patrz na talizman.-Uśmiechnęła się i w tedy mój i jej talizman zaświecił.Potem przyleciał Tantos. Bóg śmierci!On zbiera dusze do T:
Natychmiast poznałam, że była to Amifryta! Żona Posejdona!Padłam na kolana.Amifryta tylko uśmiechneł sie lekko i powiedziała:
-Sayono...Nie kłaniaj mi się proszę...To raczej ja powinnam złożyć ci pokłon ale bowiem jesteś wybrana...-Po tych słowach wstałam i spojrzałam na nią nic nie rozumiejac.
-Patrz na talizman.-Uśmiechnęła się i w tedy mój i jej talizman zaświecił.Potem przyleciał Tantos. Bóg śmierci!On zbiera dusze do T:
-Witaj.-Rzekł
nadzwyczajnie łagodnym głosem.
-To jest Tantos.Kiedy przyjdzie twoja kolej będziesz pomagała mu zbierać dusze...A na razie masz to.-Podała mi eliksir.
-Dzięki niemu będziesz mogła mieś inny żywioł ine rezygnując ze swojego.
-A czy zmienia wygląd?
-Ta moc objawia się tylko wobec alf.
-Dziękuję!-Zawołałam i pobiegłam do Blue.
-Blue nie uwierzysz mi!
-Co się stało?
-Spotkałam Amifrytę i Tantosa!Dali mi to powiedzieli, że dzięki temu eliksirowi alfy nie tylko mogą mieć dodatkowy żywioł ale i zmienić wygląd!Możesz być taka jak dawniej!
-To jest Tantos.Kiedy przyjdzie twoja kolej będziesz pomagała mu zbierać dusze...A na razie masz to.-Podała mi eliksir.
-Dzięki niemu będziesz mogła mieś inny żywioł ine rezygnując ze swojego.
-A czy zmienia wygląd?
-Ta moc objawia się tylko wobec alf.
-Dziękuję!-Zawołałam i pobiegłam do Blue.
-Blue nie uwierzysz mi!
-Co się stało?
-Spotkałam Amifrytę i Tantosa!Dali mi to powiedzieli, że dzięki temu eliksirowi alfy nie tylko mogą mieć dodatkowy żywioł ale i zmienić wygląd!Możesz być taka jak dawniej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz