piątek, 1 lutego 2013

Wolpyx CD Greill

Stanąłem, zacząłem rozmyślać. Zastygłem w miejscu. Z mojego pyska wydobyło się jedno słowo..
-Przepraszam..- szeptałem, zamknąłem oczy. Po chwili jednak po woli je otworzyłem i zacząłem mówić -to.. to przeze mnie stała się ta cała afera.. w ogóle.. nie przeze mnie.. nie ode mnie zależało, czy się narodzę, czy nie.. - mówiłem.. - nareszcie ja mogę mówić swym głosem, przedtem nie mogłem powiedzieć ani jednego słowa od siebie.. lecz.. nadal czuję wściekłość, strach w duszy... dla.. dla waszego bezpieczeństwa, lepiej by było.. gdybym odszedł z watahy.. nie panuję nad ciałem, w każdej chwili mogę zabić, więc.. odszedłbym kilkaset km od Płaskowyżu Króla.. mógłbym wtedy stanąć w swym żywiole, poddać się bólom, obawom i demonom...

<Greill??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz