piątek, 1 lutego 2013

Starshine CD Greilla

-Skoro tak uważasz...-powiedziałam przyglądając się mu już nieco spokojniejsza. Ale z tym, że jest ZUPEŁNIE normalny to chyba nieco przesadziłam... Taki opanowany mając dziurę w brzuchu! No bo chyba ją ma, nie wiem, ale chyba każdy miałby, gdyby ktoś mu wbił katanę, po za tym skąd by się wzięło tyle krwi, a może to krew Wolpyxa, i w sumie to Greill wie lepiej co się z nim dzieje, ale nie, zaraz widziałam to na własne oczy, to nie może być nic niepoważnego, ale w sumie to nie znam się na shinigamich, może oni mają jakieś specjalne właściwości i... i... I zupełnie się pogubiłam. A może to ja jestem nienormalna? Rozejrzałam się szybko
- A właściwie... To gdzie Wolpyx?
-Leży gdzieś koło chatki Terry -powiedział wzruszając ramionami.
 Pokiwałam głową. Tak się przejęłam, że zapomniałam o właściwym celu mojego przybycia. A skoro oni już nie walczą... To co robić? Iść, czy nie iść? Lecieć czy zostać? Z jednej strony głupio zostawić kogoś bądź co bądź rannego, nawet jeśli ma niezwykłe możliwości przetrwania. A z drugiej... Może powinnam iść? Tylko miałabym ogromne wyrzuty sumienia, gdyby jednak mu się coś stało. Zastanawiałam się nad decyzją nieświadoma, że Greill potrafi czytać w myślach...

<To... Co, Greill?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz