-Pewnie-powiedizłam
radosnie podnoszac sie z ziemi. Kociaki zaczeły iść za mna.
Zastanawilam sie nad tym co powiedziałam nie wiedziałma czy dobrze
zrobiłam ale to siostra Greilla wiec na pewno nie postawiłam źle.
Uśmiechnieta zaczłęam isć w stroen grupy. Greill zaczał mówic o
bezpieczenstiw i zasadach jakich sie nauczył w świecie ludzi...bla,bla,
bla.... w głebi duszy nikogo niesłuchałam. Byłam tak pograżona w
zamyśleniach ze bardzienj bym nie mogła.
-Lyka-pukneła mnie Axana. Greill spojrzał na mnie. Spuściłam wzrok. nie wiedziłam na czym sie zatrzymaliśmy.. <Greill? Axana?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz