wtorek, 5 lutego 2013

Lyka c.d. Axany

Uśmiechnełam sie prawie wybuchajac śmiechem. Axana zrozumiała... W głowie miałam tylko słowo poryczał. Nigdy nie widziłam jak Greill płacze albo jak Wolpyx albo... w sumie widziałam tylko watery płaczace ale nie basiory. Spojrzłam na niebo a którym nie było anie chmurki.
-Czy czuje..-wyszpetałam nie spuszczajc wzroku. Wreście opusciłam go i zwróciłam na Axane. Była jego siostra wiec mogłam jej zaufac.-Wiesz... no... dobra nie owijajac w bawelne... owszem zakochałam sie w nim.
-Z mojej twarzy nie schodził uśmiech i nieomkiełznany spokój którym byłam obdarowana. Axana spojrrzła z niedowierzeniem.


<Axana?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz