Usmiechnełam sie.. nasze male grono z każda mchwila stawało sie coraz
wieksze. Oznaczłao to że jesteśmy coraz blizej wycieczki. Greill kucnał i
pogłaskał Wola jednak Moon nie dawał sie dotykać nikomu. Był taki
niezależny... nie lubił nikogo oprócz mnie i swojego małego brata
Wola.Usmiechnełam sie.
-Niedługo wyruszamy juz nie moge sie doczekać- uśmiechnełam sie do
Axany. Jej pytanie mnie zdziwiło... strasznie nie spodziewałam sie. Na
chwile była cisza której nikt nie chaił przerwać..
-Wiec..-zaczełam spogldajac na Greilla i na Axane. Moon siedział już na moich kolanach spogldajac z niepewnościa na reszte.
<Greill?Axana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz